Leśna bimbrownia zlikwidowana
W okolicach Gródka działała leśna bimbrownia, którą zlikwidowali białostoccy funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej. Podczas wykonywania rutynowych działań śledczych na miejscu zdarzenia zabezpieczono aparaturę służącą do produkcji alkoholu, jak i 255 litrów samego trunku o mocy ponad 50%.
Leśna bimbrownia zlikwidowana
Informacje na temat mobilnej, leśnej bimbrowni uzyskali funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej. Śledczy wkroczyli na teren leśny, znajdujący się pod Gródkiem, gdzie zaskoczyli 34-latka, który pędził bimber.
W środku lasu znajdowała się bowiem zamaskowana, leśna bimbrownia. Była to cała linia produkcyjna, w której skład wchodziły:
- piec;
- kocioł;
- odstojnik;
- chłodnica.
Dodatkowo umieszczona została na kołach tak, aby można było ją swobodnie przewieźć. Odpady po produkcji były wylewane bezpośrednio do lasu, tworząc tym samym rozlew nieczystości.
Wobec mężczyzny zostało wszczęte postępowanie karne. Funkcjonariusze pracujący na miejscu zabezpieczyli alkohol, jak i sprzęt wykorzystywany do jego produkcji, które posłużą jako materiał dowodowy. 34-letni mieszkaniec Gródka odpowie za to przed sądem. Grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności bądź kara pozbawienia wolności do 1 roku.

Przyjęcie suwalskiej akcji "Budki dla ptaków": wszystkie rozeszły się w niecałe 15 minut
Suwalska policja zatrzymała 44-letniego mężczyznę podejrzanego o włamanie
Komenda Miejska Policji w Suwałkach odzyskała skradziony jednoślad i zatrzymała sprawców kradzieży
18-letni kierowca z ponad dwoma promilami alkoholu spowodował nocną kolizję w Suwałkach
Siatkarze Ślepska Malow Suwałki triumfują w 27. kolejce PlusLigi
Centrum Kultury i Literatury w Suwałkach zaprasza na jedenasty konkurs na najlepszy pączek
Beata Romotowska uhonorowana Krzyżem 35-lecia NSZZ Policjantów w Suwałkach
Kluczowa modernizacja kanalizacji deszczowej w Suwałkach ruszyła!
Sezon grzewczy: jak chronić się przed tlenkiem węgla?
The Steepwater Band w Suwałkach – nie przegap bluesowego wydarzenia roku!
Szkoda. Przetestowałbym domowego bimbru. Cała akcja brzmi jakby to było co najmniej laboratorium kokainy w dżungli.