Kierowcy w Suwałkach ignorują apel policji: "Piłeś? Nie jedź!"
Niestety, nie wszyscy kierowcy z Suwałk przestrzegają reguły o unikaniu prowadzenia samochodu po spożyciu alkoholu. Policjanci drogówki suwalskiej wykryli i zatrzymali czterech takich kierowców. Ci teraz za swoje niesubordynowane postępowanie staną przed sądem. Przywołujemy tu zasadę, która powinna zawsze obowiązywać kierowców: „Piłeś? Nie jedź!”.
Policja w Suwałkach skupiła się wczoraj na monitorowaniu trzeźwości kierowców poruszających się po lokalnych drogach. Od rana aż do późnego wieczora funkcjonariusze przeprowadzili testy alkomatem na ponad 800 kierowcach. Choć to zaskakujące, nie wszyscy zdają sobie sprawę z potencjalnie groźnych konsekwencji, które może przynieść prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
Na terenie Suwałk, funkcjonariusze drogówki zatrzymali cztery osoby podejrzane o prowadzenie pojazdu będąc pod wpływem alkoholu. Na ulicy Mieszka I, około godziny 5.00 rano, została zatrzymana 24-letnia kobieta prowadząca opel z zawartością ponad 0,7 promila alkoholu we krwi. Na ulicy Reja natomiast 61-letni mężczyzna został zatrzymany za kierownicą peugeota, mając we krwi ponad 0,5 promila alkoholu. Poza tym policjanci na ulicy Pułaskiego po godzinie 5.30 zatrzymali 49-latka prowadzącego forda z więcej niż 0,5 promila alkoholu we krwi. W tym samym miejscu i o tej samej godzinie, został zatrzymany 62-letni kierowca toyoty, który miał we krwi ponad 0,8 promila alkoholu.
Według kodeksu karnego za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Policjanci zapowiadają kontynuację podobnych działań w przyszłości. Przypominają także, że prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu lub innych substancji mogących wpływać na zdolność do prowadzenia pojazdu może skutkować tragedią.